SilesiaKOMUNIKACJA: Czas na MAN-a

Na targach w Sosnowcu MAN pokazał trzy pojazdy- dwa samodzielnie i jeden wspólnie z Mercusem. Wśród nich jest nowość na polskim rynku. To elektryczny TGE w wersji dostawczej.

Zaczynamy od hybrydowego Lion'sa City 12
Pierwszym i sztandarowym pojazdem pokazywanym przez producenta „lwów” na SilesiaKOMUNIKACJA jest jego nowa miejska „dwunastka”. W zmodernizowanej rodzinie autobusów Lion's City są montowane zupełnie nowe silniki. Nowa, lżejsza stojąca jednostka MAN D1556LOH o pojemności 9 l spełnia normę emisji spalin Euro 6d, które zacznie obowiązywać dopiero za kilka miesięcy. Autobus może zostać opcjonalnie wyposażony w moduł MAN EfficientHybrid. To system przyczyniający się w znacznym stopniu do redukcji zużycia paliwa i emisji. Możemy go oczywiście spotkać w debiutującym w Polsce egzemplarzu Lion'sa City 12.

Funkcja stop-start, stosowana seryjnie w MAN EfficientHybrid, zapewnia niezwykle ciche fazy zatrzymywania się na przystankach i światłach. Centralny element systemu stanowi alternator rozrusznika wału korbowego – urządzenie elektryczne, które podczas hamowania przekształca energię kinetyczną w elektryczną. Rekuperowana energia jest następnie gromadzona w module UltraCap na dachu pojazdu, który w porównaniu z akumulatorem o podobnej pojemności jest znacznie lżejszy i bardziej kompaktowy.

Zgromadzona w module UltraCap energia zapewnia zasilanie instalacji elektrycznej pojazdu niezależnie od napędu, co powoduje nie tylko odciążenie silnika wysokoprężnego, lecz także umożliwia wyłączanie silnika podczas postoju pojazdu. Poprzez odwrócenie sposobu działania alternatora rozrusznika wału korbowego, silnik MAN D15 może zostać ponownie uruchomiony w kilka chwil, a podczas przyspieszania jest wspomagany przez funkcję boost.

2 x TGE
Na stoisku znajdujemy także dwa MAN-y TGE. Pierwszy, w wersji miejskiej to zabudowa wykonana przez Mercusa. Można o niej poczytać tutaj. Drugi to kompletna nowość w Polsce.

To dostawczy TGE z napędem elektrycznym. Jest on napędzany przez silnika trakcyjny o mocy 100 kW, który osiąga 290 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jest on zblokowany z jednobiegową automatyczną skrzynią biegów. Baterie umożliwiają na jednym ładowaniu pokonanie zasięgu do 173 km.

Pełne, ale wolne ładowanie o mocy 7,2 kW prądem zmiennym dostawczego „lwa” trwa niespełna 5,5 h. Natomiast wybierając szybkie ładowanie o mocy 40 kW prądem stałym można uzupełnić energię w baterii do 80% nawet w czasie 45 minut.

Taka konfiguracja powoduje, że elektryczny TGE powinien idealnie się sprawdzać jako miejski samochód dostawczy. Szczególnie w zakresie operacji typu „last mile” ten model wydaje się być dla przewoźników ciekawą alternatywą.

„