Przewoźnicy przed ambasadami Niemiec i Francji
Ustawa o płacy minimalnej obowiązuje w Niemczech od 1 stycznia;stawka za godzinę, która dotyczy zarówno Niemców, jak i obywateli innych państw pracujących w tym kraju wynosi co najmniej 8,5 euro za godzinę. Zdaniem władz w Berlinie stawka minimalna obowiązuje również kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. Oznacza to, że w praktyce każda firma transportowa, której samochód przejeżdżałby tranzytem przez terytorium Niemiec, musiałaby płacić swoim kierowcom odpowiednio wysokie stawki. Podobne przepisy w połowie lutego br. zostały przyjęte w Francji. Nowe przepisy przewidują, że zagraniczni kierowcy pracujący we Francji będą musieli otrzymywać francuskie średnie wynagrodzenie netto, czyli 2595 euro. Protest przed ambasadami zorganizował Komitet Protestacyjny Przewoźników. Uczestnicy manifestacji byli ubrani w żółte kamizelki z napisem: Protest” trzymali transparenty z napisami: „Chronimy miejsca pracy w naszych firmach”. – „Potrzeba w tej sytuacji stanowczego protestu co najmniej na szczeblu ministra spraw zagranicznych lub premiera. Potrzeba skierowania przez Polskę sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Polska nie musi czekać na decyzję Komisji Europejskiej. Komisja Europejska za nas tego problemu nie załatwi, KE może pod koniec roku skierować wystąpienie do Trybunału Sprawiedliwości, a w tym czasie nas na rynku niemieckim nie będzie. Dlatego można powiedzieć, że wystawiamy naszym władzom ocenę niedostateczną za działalność w tej sprawie” – powiedział przewodniczący związku pracodawców „Transport i Logistyka Polska” Maciej Wroński.
Przewoźnicy złożyli w ambasadzie Niemiec i Francji petycje skierowane do kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Francji Franois Hollande”a. W petycji zaapelowali do władz obu państw o weryfikację przepisów w zakresie dotyczącym płacy minimalnej w odniesieniu do kierowców zagranicznych wykonujących w obu krajach przewozy transgraniczne, tranzytowe oraz kabotażowe. Zdaniem przewoźników objęcie przepisami o płacy minimalnej kierowców zatrudnionych przez polskich przedsiębiorców na terytorium RP „narusza nasze poczucie suwerenności”. Ich zdaniem Unia Europejska powstała jako wspólnota interesów gospodarczych, w której każde z państw „poświęciło część swoich własnych korzyści dla budowy dobra wspólnego”. -„Polscy przewoźnicy drogowi są głęboko rozczarowani wprowadzeniem tych protekcjonistycznych przepisów w życie. Inaczej wyobrażaliśmy sobie europejską swobodę prowadzenia działalności gospodarczej” – napisali przewoźnicy w petycji. ??Determinacja ze strony naszego rządu w tej sprawie jest absolutnie niewystarczająca. W związku z tym postanowiliśmy, że nawet mimo to, iż nie jesteśmy dla Komisji Europejskiej stroną – stroną dla KE jest rząd – że wyślemy w najbliższym czasie pismo do Komisji, do którego dołączymy obie petycje po to, żeby również pokazać, że my sprzeciwiamy się absolutnie przeciągającym się pracom z tym związany” – mówił prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek. Zapowiedział, że Komitet Protestacyjny Przewoźników podejmie decyzję, czy w przyszłym tygodniu zorganizować pikietę przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Przewoźnicy zapowiadają też, że jeżeli ich postulaty nie zostaną uwzględnione, to podejmą bardziej radykalne działania – na przykład blokadę granicy.
„
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze