Przewoźnicy autokarowi nie wytrzymują. Protest w Krakowie [FILM]

infobus
26.10.2020 13:00
0 Komentarzy

Dopłaty do wynagrodzeń i postojowego dla firm doświadczających znacznych spadków przychodów, dopłaty do utrzymania autobusów, a także inne postulaty zaprezentowali w poniedziałek, 26.10, w Krakowie przedstawiciele branży przewozów autokarowych, którzy zaapelowali do władz o pomoc.

Wśród zaprezentowanych postulatów, których realizacja pomóc ma branży w przetrwaniu kryzysu spowodowanego pandemią, znalazł się ten o udzielenie dopłat do utrzymania autobusów, których wysokość uzależniona miałaby zostać m.in. od wielkości pojazdów. Kolejny postulat wiąże się z odroczeniem płatności rat kredytów i leasingów do czerwca przyszłego roku.

Ponadto przedstawiciele branży chcą przyznania dodatkowej puli środków z PFR do wysokości sięgającej 24 proc. obrotów, a także umorzenia w całości subwencji z Funduszu dla branży autokarowej. Apelują również o przedłużenie zwolnienia z płacenia składek ZUS-owskich o kolejne trzy miesiące, tak aby utrzymać miejsca pracy, oraz o dopłaty do wynagrodzeń i postojowego dla firm, które doświadczyły spadku przychodów o co najmniej 70 proc.

Symboliczny protest

Postulaty te przekazane zostały przez organizacje reprezentujące branżę: Krakowską Izbę Turystyki (KIT), Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych, Stowarzyszenie Ekologicznego Transportu Autokarowego STEKTRA oraz Inicjatywę Przewoźników Autokary 2020. W sumie w poniedziałkowym spotkaniu z mediami, z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne, przedstawiciele przewoźników uczestniczyli w sposób symboliczny, podstawiając na parking pod Wawelem swoje autokary. Miejsce wybrano ze względu na to, że w sezonie wiosenno-letnim to właśnie tam przyjeżdżają liczne autokary z turystami.

Jak podkreślali przedstawiciele, spełnienie zaprezentowanych postulatów „da szansę przetrwać branży do czasu, kiedy wycieczki, wyjazdy turystyczne, konferencje, kolonie i ferie zimowe znów będą czymś normalnym, pożądanym, dającym uczestnikom radość, emocje i pozytywne doświadczenia”.

Firmy rodzinne

Prezes KIT Rafał Marek poinformował PAP, że pismo z postulatami, będącymi efektem badania przeprowadzonego wśród przedstawicieli branży w całej Polsce, zostało przesłane do premiera Mateusza Morawieckiego oraz dwóch szefów resortów – ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina oraz ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

Marek ocenił, że skutki kryzysu spowodowanego pandemią najmocniej uderzają w mniejsze firmy, prowadzone często przez całe rodziny.

-„Średnia liczba pojazdów w takich firmach to około sześciu sztuk; są to małe, zatrudniające około dziesięciu kierowców przedsiębiorstwa. Ich największy problem to koszty stałe, które muszą ponosić. Możliwość utraty środków to z kolei wielki stres, w związku z czym poziom ich desperacji jest wysoki” – podkreślił.

Gorzej niż wiosną

Równocześnie Marek zaznaczył, że przedstawiciele branży nie domagają się przejęcia wszystkich kosztów, które musi ponosić ich branża; chodzi o wsparcie, które objawiać się może m.in. umożliwieniem odroczenia spłaty rat kredytowych.

Zwrócił uwagę, że w branży przewozowej zatrudniane są osoby o wysokich kwalifikacjach, które musiały ukończyć specjalne kursy i zdobyć uprawnienia do wykonywania swojej pracy.

-„To zawodowcy. Przez wiele lat był problem ze znalezieniem odpowiedniej liczby kierowców, ponieważ jest to praca obwarowana wieloma przepisami, dotyczącymi między innymi czasu pracy i stanu technicznego pojazdów, które te osoby mają prowadzić” – wskazał Marek.

Jego zdaniem obecna sytuacja związana z koronawirusem jest trudniejsza niż ta, w której branża znalazła się wiosną.

-„Wtedy mieliśmy przed sobą perspektywę sezonu, który zaczyna się w okolicach marca-kwietnia i trwa do października. W tej chwili weszliśmy – można powiedzieć, że w sposób naturalny – w nowy lockdown. Obecnie mamy przed sobą perspektywę niskiego sezonu, który potrwa do marca” – powiedział Marek. Dodał, że w poprzednich latach „martwe” miesiące przewoźnicy byli w stanie przetrwać głównie dzięki wiosenno-letnim zarobkom.(PAP)

Zobaczcie dzisiejszy protest na filmie:

Komentarze