Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Gdańsk wyrzuca meleksy z centrum

infobus
24.04.2017 10:18
0 Komentarzy

24 kwietnia 2017 r. gdański magistrat wprowadził istotneograniczenia w ruchu kołowym na obszarze Głównego Miasta. TAK – dla aut osobowych,busów i samochodów dostawczych do 3,5 tony. NIE – dla tirów i meleksów.Średniej wielkości ciężarówki będą mogły wjeżdżać, ale tylko poza szczytem: odwieczora do rana, w godz. 21-10. Kierowców łamiących ten zakaz, policja będziekarać mandatami.

Przypomnijmy, że o gdańskich meleksach pisaliśmy ostatnio w InfoBusie przy okazji projektu wprowadzenia sezonowej linii turystycznej w ścisłym centrum, która miałaby być obsługiwana przez autobusowy z odkrytym dachem. Docelowo miały one zastąpić „nieucywilizowane” meleksy. Tak się jednak nie stało i pewnie kolejny przetarg na gdańskie cabrio-busy zostanie ogłoszony za rok. Tak więc w tym sezonie Gdańsk zostanie bez meleksów i bez turystycznych autobusów.

Tuż przed weekendem Gdański Zarząd Dróg i Zieleniopublikował komunikat o powodach tej decyzji: -?Konsekwentnie dążymy domaksymalnego ograniczania ruchu kołowego na Głównym Mieście na rzecz budowaniabezpiecznej przestrzeni dla pieszych, poprawy jakości życia mieszkańców orazochrony historycznej tkanki urbanistycznej Śródmieścia Gdańska – wyjaśniaKarina Rembiewska, menadżer Śródmieścia”.

Dlaczego nie chcą meleksów

Gdańsk chce, aby w ciągu najbliższych kilkunastu lat GłówneMiasto – jako najatrakcyjniejszy turystycznie obszar Gdańska – zamienić w jedenwielki deptak i centrum kulturalno-rozrywkowe. Jest to projekt długofalowy,ponieważ nowych rozwiązań nie da się wprowadzić, jeśli nie poprą ich – aprzynajmniej nie zaakceptują – mieszkańcy. Ograniczenia w ruchu pojazdówsamochodowych, które na obszarze Głównego Miasta wchodzą w życie w poniedziałek24 kwietnia, zostały najpierw skonsultowane m.in. z Dominiką Ikonnikow,przewodniczącą Zarządu Rady Dzielnicy Śródmieście.

Magistrat uznał jednocześnie, że nie ma powodów, by pytać ozdanie właścicieli dwóch firm, które wożą turystów tzw. meleksami (przepisy oruchu drogowym definiują je jako pojazdy wolnobieżne). Zakaz ruchu na obszarzeGłównego Miasta oznacza dla obu firm poważny spadek dochodów – w szczycie sezonuletniego jeździ blisko 130 meleksów. Jeden z właścicieli w lutym br.zapowiedział, że w razie potrzeby gotów jest zorganizować protest, który będziepolegał na zablokowaniu centrum Gdańska lub tunelu pod Martwą Wisłą.

Tzw. meleksiarze nie mają zbyt dobrej opinii. Obie firmyzwalczają się w sensie dosłownym – w przeszłości dochodziło do przypadkówpodpalania pojazdów. Jeden z portali internetowych pisał w lutym br.: ?Nie maco kryć: firmy meleksowe nie są też dobrze postrzegane przez samychmieszkańców, narzekających na zastawione chodniki i miejsca postojowe,brawurową jazdę czy głośną muzykę puszczaną z głośników podczas postojów.Przeciwników meleksów wśród mieszkańców Gdańska jest znacznie więcej niż osób,które je popierają”.

Meleksowy styl

Warto dodać, że krytyczny stosunek do firm meleksowych – zewzględu na styl ich działania – ma m.in. Łukasz Wysocki, prezes GdańskiejOrganizacji Turystycznej. Poniżej ? za stroną Urzędu Miasta w Gdańsku – zamieszczamyjeszcze dwie opinie na temat zmian na Głównym Mieście.

-(..) „Co do meleksów? Sytuacja wymaga zdecydowanych działań ?mówi Dominika Ikonnikow, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Śródmieście. – Oddwóch lat Rada Dzielnicy otrzymuje sygnały, zresztą coraz częstsze, że ludzie,którzy prowadzą tę działalność, za nic mają przepisy i zdrowy rozsądek.Brawurowa jazda meleksów obok pieszych, nocne rajdy z głośno puszczaną muzyką,to niemal codzienność. Bez meleksów w dzielnicy będzie spokojniej ibezpieczniej, a turyści będą zwiedzać Główne Miasto pieszo, to przecież nie sąduże odległości. Rada Dzielnicy liczy 21 radnych i nic mi nie wiadomo, żebyktoś był przeciwko ograniczeniom ruchu samochodowego, jakie od poniedziałkuobowiązuje na Głównym Mieście. Przeciwnie – większość radnychdzielnicowych jest zdecydowanie za tymi zmianami.”

Z kolei Piotr Dzik, radny Miasta Gdańska dodaje: -Analizowałem tę sprawę wielokrotnie. Jasne, że jest problem z meleksami, alemyślałem sobie: jakiś czas temu rynek usług pogrzebowych też miał swój okresbłędów i wypaczeń, firmy zwalczały się, nieraz dosłownie wyrywali sobiezmarłych, ale w końcu poszli po rozum do głowy i dogadali się. Ktoś słyszał wostatnich latach, żeby był problem z branżą pogrzebową? Myślałem że podobnie będziez rynkiem meleksów. Usiądą razem i w rozsądny sposób się dogadają, złożąwspólnie władzom Miasta jakąś sensowną ofertę. Problem w tym, że w Gdańskumeleksiarze nie tylko bezwzględnie walczą o zyski, ale są ze sobą potwornieskłóceni, i ma to wymiar ambicjonalny. Niedawno tutaj, pod moim lokalem, otarłysię dwa meleksy konkurencyjnych firm. To był drobiazg, ktoś rozsądny w ogóle bynie robił z tego sprawy. Ale wyszła z tego od razu awantura, wzywanie policji,żeby wszystko spisywała. Trzy godziny to trwało. Ludzie przechodzą, w tymturyści, patrzą na to wszystko? Po prostu wstyd, odstraszanie klientów iantyreklama.

Ja nawet rozmawiałem z właścicielem jednej z tych firmmeleksowych. ?Usiądźcie razem, porozmawiajcie, zawsze jest miejsce na rozsądnykompromis”. I co? I nic. Jeśli są uparci, nie chcą kompromisu, to trudno.Miasto musi z tym w końcu zrobić jakiś porządek. Nie dziwię się wiceprezydentowiGrzelakowi, że w końcu postawił na takie rozwiązanie. Będzie pewnie z tegoawantura, choć wszystko mogło być załatwione w kulturalny sposób, bo Grzelakjest człowiekiem otwartym na dobre rozwiązania. W końcu jednak ile możnaczekać?”

Komentarze